Jak pociągająca jest kobieta nieświadoma swojej urody.
Jak pociągająca jest kobieta nieświadoma swojej urody.
Chrzanu nie przetrzesz, baby nie przeprzesz.
Babska rzecz narzekać, a żydowska rzecz ręce założywszy czekać.
Najlepsze są te kobiety, które są cnotliwe wobec obcych, a rozpustne wobec męża.
Kto kobietę ustrzeże, ten się na pajęczynie powiesi.
Czasami najpiękniejsza na sali nie jest dziewczyna, która ma obiektywnie najbardziej idealną figurę i rysy twarzy, ale ta, która ma do siebie zaufanie, lubi siebie i emanuje radością. Ona będzie przyciągała do siebie spojrzenia i budziła zazdrość, chociaż gdyby zbadać jej atuty za pomocą cyfrowego wzorca kobiecej urody, niekoniecznie otrzymałaby dobry wynik. Bo źródłem jej pewności siebie i radości nie jest dyplom ukończenia szkoły dla kandydatek na Miss Świata, tylko to, że lubi swoje prawdziwe ,,ja’’, czyli ma świadomość swoich emocji, uczuć i pragnień. Kocha siebie za to, że jest na świecie i znajduje radość w różnych, nawet drobnych i pozornie nieznaczących sprawach lub zdarzeniach.
Stroi baba firleje, kiedy sobie podleje.
Wierzę, że śmiech jest najlepszym sposobem na spalanie kalorii. Wierzę w całowanie, dużo całowania. Wierzę w bycie silnym, gdy wszystko wydaje się być nie tak. Wierzę, że szczęśliwe dziewczyny to najpiękniejsze dziewczyny. Wierzę, że jutro jest kolejny dzień i wierzę w cuda.
Kobieta nie musi poświęcać się za innych, aby była dobra. Kobieta nie musi być silna, aby była dobra. Kobieta ma prawo do słabości, ma prawo do łez, ma prawo do dzikiego, niewytłumaczalnego smutku. Ma prawo do złości, do frustracji, do niezrozumienia. Kobieta ma prawo być sobą. I ni cóż więcej, ni mniej.
Z babą i diabłem lepiej nie zaczynać.
Kobieta nie jest ani mocniejsza, ani słabsza od mężczyzny. Jest ona po prostu silna w sposób, którego mężczyzna nie zrozumie, bo wykorzystuje siłę, której on nie ma.