
Czy naprawdę stałoby się coś strasznego, gdybym nie miała męża?
Czy naprawdę stałoby się coś strasznego, gdybym nie miała męża?
Musisz zrozumieć, że nigdy nie będę kobietą, która będzie cię prosić o to, żebyś został. Jeśli zdecydujesz się odejść z mojego życia, będę smutna przez jakiś czas, ale nigdy nie będę cię ścigać. Po prostu pozwolę ci odejść.
Chłop pana prosi, a kamień za pazuchą nosi.
Wyrzekając się swej męskości, mężczyzna rezygnuje z jednej z najcenniejszych cech, jakie zna ludzkość. W świecie, w którym męska siła, męska determinacja, męska odwaga są coraz częściej lekceważone, musimy uparcie przypominać, że bez nich nie byłoby cywilizacji.
Są tacy mężczyźni, którzy pojawiają się w życiu kobiety, by je dokumentnie spieprzyć na zawsze.
Prawdziwy mężczyzna nie pozwoli na to, by jego kobieta była zazdrosna o inne. On sprawi, że to inne będą zazdrosne o nią.
Małżeństwo jest szkołą średnią przyjemności i uniwersytetem rezygnacji.
Prawdziwy mężczyzna to ten, który potrafi podnieść kobiety na duchu, gdy rzeczywistość zepchnęła ją na kolana. To ten, kto własnym cierpieniem uczy się współczuć innym. To ten, kto, mimo własnych słabości, zawsze staje, choćby chorowity, przy słabych i bezbronnych.
Faceta trzeba tulić, chwalić i dbać o niego... a raz na jakiś czas złapać za pysk i rąbnąć nim o podłogę, żeby docenił twoją troskę.
Gentleman będzie otwierał Ci drzwi, odsuwał krzesło i nosił ciężkie rzeczy. Nie dlatego, ponieważ jesteś bezradna, czy słaba...
ale ponieważ chce Ci pokazać, że jesteś warta i godna jego szacunku.
Mężczyźni zawsze chcą być pierwszym miłością kobiety. To ich próżność. Kobiety mają bardziej subtelną intuicję. Co nas obchodzi, czy jesteśmy pierwsze, czy ostatnie? Ważne, że jesteśmy niezapomniane.