Tylko człowiek, który kochał, umiera ...
Tylko człowiek, który kochał, umiera jak człowiek.
Łatwo jest kochać z daleka. Inną rzeczą jest kochać kogoś na tyle blisko, że zaczynasz widzieć brud na niej. I tak dalej. To jest prawdziwa miłość.
Spokój to pewność, że pochwycisz moją rękę, gdy wyciągnę ją do ciebie.
Każda kobieta zasługuje na mężczyznę, który będzie ją szanował, a każdy mężczyzna zasługuję na kobietę, która doceni jego wysiłek.
Miłość zawiera w sobie nie tylko piekło nienasycenia, ale i niebo przejrzysto ciemnego pokoju, w którym można się zaszyć przed światem, rezerwowanego wyłącznie dla jednego człowieka. Gdy się zobaczyła, że już jest w nim za długo, chciała stamtąd uciec, ale nie mogła. Wiedziała, że każde wyjście z tego pokoju jest jak zerwanie nitki łączącej ją z nim.
A jak wytłumaczysz to, że potrzebowała aż pięciu lat, żeby uświadomić sobie, że ty jesteś mężczyzną jej życia? - Bo człowiek boi się silnych uczuć innych ludzi. Bo życie jest skomplikowane i często igra z nami, przysyłając nam dobrą osobę w złym momencie.
Dopiero późną nocą, przy szczelnie
zasłoniętych oknach, gryziemy z
bólu ręce, umieramy z miłości.
Na tym chyba właśnie polega miłość - że widzę, jaki jest popaprany, ale i tak go kocham, bo wiem, że i ja jestem tak samo popaprana, a może nawet bardziej.
Nie jesteśmy tu po to, by przetrwać, ale by się rozwijać. I we wszystkim, co robimy, powinniśmy dążyć do tego, aby sprawiło to radość nam samym i innym. Pamiętajmy też, że miłość nie istnieje, by wywołać w nas cierpienie. Istnieje, aby przynosić nam radość, czułość i zrozumienie.
Miłość to nie tylko "Kocham Cię" ale także "Słucham", "Szanuję", "Zaufaj Mi".
Gdy się kogoś kocha, to kocha się całego człowieka, takiego, jaki jest, a nie takiego, jakim by się go mieć chciało.