Największym bogiem jest miłość.
Największym bogiem jest miłość.
Miłość jest ślepa. Im mocniej się kogoś kocha tym bardziej irracjonalnie się postępuje.
Czasem zależy nam na kimś i
lubimy spędzać z nim czas, ale
to nie wystarcza, żeby być razem.
Ktoś, kto kiedyś był dla nas ważny, zawsze będzie do nas wracał wraz ze wspomnieniami.
Bóg prosi nas o naszą miłość nie dlatego, że jej potrzebuje, lecz dlatego, że dla nas jest ona niezbędna.
Jakże piękna i nieśmiertelna jest twoja miłość,
skoro nie chcesz nawet o nią walczyć?
Przyjacielem jest ten, kto wie wszystko o tobie i nie przestaje cię kochać...
Czyń miłość, nie wojnę.
Nie bój się odejść od kogoś kto sprawia, że czujesz się gorsza, słabsza, niefajna, mało ważna, głupia, wykorzystywana. Sekret tkwi w tym, że póki nie pokażesz gdzie są drzwi, idioci nie wiedzą, jak w nie trafić.
Pokaż drzwi i miej święty spokój. Nie potrzebujesz wokół siebie nikogo, kto sprawia, że nie czujesz się najfajniejsza na świecie.
Nie mylić miłości z zakochaniem. Zakochanie to jest reakcja fizjologiczna, jak erekcja. To się po prostu zdarza, czasem samo z siebie. Jak ktoś nie chce, żeby się zdarzyło, to ucieknie na czas, jasne. A miłość to nie jest uczucie, to postawa względem drugiego człowieka i seria decyzji, jakie się podejmuje. Miłości się nie czuje, tylko się nią żyje. Kocham swoją żonę, bo kiedyś tak zdecydowałem: "Będę kochał właśnie ciebie".
Mamo, co nas obchodzą pieniądze? Miłość znaczy więcej niż pieniądze.