Kto kocha siebie a nie ...
Kto kocha siebie a nie Boga, nie kocha siebie; kto natomiast kocha Boga a nie siebie, siebie kocha.
Miłość jest zajęciem dla próżniaków, a próżniactwem dla zajętych.
Miłość nie leci z kranu jak woda, nie możesz jej odkręcać i zakręcać kiedy tylko chcesz.
„Pewnego dnia zobaczysz ją trzymającą za rękę kogoś innego, kto wykorzystał twoją szansę. Ona nawet cię nie zauważy, ponieważ będzie zbyt zajęta śmianiem się z jego głupiego żartu, a widzenie tego pięknego uśmiechu na jej twarzy i uświadomienie, że nie jesteś jego powodem, spali twoje serce. I wtedy do ciebie dotrze: to była ona. To zawsze była ona.”
Gdy ktoś jest dla nas wszystkim,
to przetrwamy wszystko, wierząc, że kiedyś znów nasze drogi się złączą.
Miłością trzeba się opiekować, tak jak swoim dzieckiem, żeby się nie zaziębiło, nie zwariowało, nie zgubiło się, nie rozchorowało, nie zobojętniało.
Będąc w związku bądź zawsze sobą.
Nie zmieniaj się tylko dlatego, że boisz
się utracić swojego partnera. Jeśli on cię
naprawdę kocha to twoje niedoskonałości
nie będą miały żadnego znaczenia!
Innego człowieka nie można kochać bardziej niż samego siebie.
Nadzwyczaj miło jest być kochanym, ale jeszcze piękniejszym jest kochać. Miłość rodzi się z gwałtownością uczuć, wzrasta w skomplikowanym splotem chwil, maleje i znika pod presją codzienności.
Każdy mężczyzna, kiedy jego życie jest w rozsypce potrzebuje u swojego boku kobiety. Tak jak w grze w szachy, królowa chroni króla.
Kiedy się zakochasz, nic, co było wcześniej, nie jest już ważne, żadne wcześniejsze relacje cię nie interesują, nic nie może cię zatrzymać.