Nie ma miłości bez poufałości.
Nie ma miłości bez poufałości.
Krzyż był i jest wciąż chrześcijańskim znakiem zbawienia i miłości.
Miłość jest ślepa, ale małżeństwo przywraca jej wzrok.
Sztuką nie jest zapomnieć i odejść, sztuką jest przebaczyć i żyć obok tego, który potrafił Cię zranić.
Gdy się kogoś kocha,
to kocha się całego człowieka,
takiego, jaki jest, a nie takiego,
jakim by się go mieć chciało.
Często kocha się "z przerwami". To znaczy czasem jest tak, że aż brzuch boli i oczy pieką, a czasem jest tak, "że można wytrzymać" i w ogóle myśli się mocno o czym innym.
Jakim sposobem światło dociera do wnętrza domu? Poprzez okna otwarte na oścież. A jak dociera do ludzkiej duszy? Przez wrota miłości,
o ile są otwarte. A jej wrota z całą pewnością były zatrzaśnięte na amen.
Jeśli moja nieobecność nie zmienia niczego w Twoim życiu, to moja obecność w nim też nie ma już żadnej wartości.
Każde rozstanie odnawia miłość, pozwala ją przeżyć jeszcze raz, od początku...
Gdyby miłość nie była tak ślepa, na niejedno musiałaby przymrużyć oczy.
Miłość nie zna granic. Nie umiera z czasem, ale rośnie. Jest niezmierzone. Milcząca obecność. Jest przy każdym oddechu. Nie zna lęku, ale zanika w lęku. Jest niezniszczalne, a łza jest tylko ukłonem miłości. Przepada za błędami, żeby móc okazać swą bezgraniczność, ale łzy są dla ciebie, nie dla tego, co kochasz.