Co bez przyjaciół za żywot? Więzienie, W którym niesmaczne żadne ...
Co bez przyjaciół za żywot? Więzienie,
W którym niesmaczne żadne dobre mienie. (…)
Uchowaj Boże takiego żywota,
Daj raczej miłość, a chociaż mniej złota!
Tak naprawdę chodzi o codzienność. O herbatę wypitą w spokoju rano. O wspólnie zjedzoną kolację. O to, kto wstawi pranie. O kupno soczystych, słodkich pomarańczy. O makaron z serem i brokułami. O własną hodowlę ziół na balkonie. Poranne przytulenie. Trzymanie się za dłonie. Nową, różową szminkę. Delikatne promienie słońca na skórze. Planowanie wakacyjnych podróży. Każdy z nas chce być wielki, wiele osiągnąć, przeżyć jak najwięcej. Czujemy niedosyt, lecz to nie o to chodzi. Nie chodzi o to, by być w życiu najlepszym. Chodzi o to, by jak najlepiej przeżywać dni, które jeszcze są przed nami.
Nie wymagałem od Ciebie niczego. Cieszyłem się jak dziecko, że jesteś. Sprawiałaś, że świat stawał się rzeczywisty. Byłaś prawdą przeciw wszystkim, którzy chcieli oszukać samego siebie.
Zwyczajnie Cię potrzebuję. Już, za 7 minut, wczoraj, za pół godziny, trzy dni temu, za trzy dni o poranku. Na chwilę, na kawę, na obiad, na spacer, na łzy, na smutki, na splecione dłonie, na ciche pomrukiwania, na małe i duże kłótnie. Na zawsze.
W życiu spotykasz tylko jedną osobę z którą lecą iskry od samego początku. Wymowne spojrzenia, aluzje i gra gestów. Cała reszta to jak odpalanie prawie pustej zapalniczki.
Każde rozstanie odnawia miłość, pozwala ją przeżyć jeszcze raz, od początku...
Bez miłości każde życie jest jedynie udawaniem i mijaniem.
Tylko miłość może wykluczyćużywanie jednej osoby przez drugą.
Kochałem Ciebie, ale nie tak jak trzeba.
I szliśmy razem, ale nie w takt, przebacz.
Ich pieśń miłosna, zanim naprawdę rozbrzmiała, dobiegła już końca.
Mała Księżniczko oczy masz jak odbicie gwiazd.
Moja Księżniczko znajdę Cię, więc nie zapomnij mnie.