
Miłość jest religią. Można w nią uwierzyć tylko wówczas, jeśli ...
Miłość jest religią. Można w nią uwierzyć tylko wówczas, jeśli się jej doświadczy.
Miłość usprawiedliwia... narcyzm. (...) Miłość wymaga narcyzmu.
Miłość nie polega na tym, że patrzymy na siebie nawzajem, lecz że razem patrzymy w tym samym kierunku.
Młodości Bóg folguje, błędy starych karze zaraz, bo mieli czas nauczyć się.
Miłość Boga jest przedsmakiem nieba.
W byciu romantycznym zawsze chodzi o obietnicę.
- Miłość nie jest moralna czy niemoralna - oświadczyła Clary. - Po prostu jest.
Co do miłości, to jaki bym ja człowiek była, żebym nie kochała.
Chciałbym mieć kobietę, z którą bym się mógł wygłupiać. Kobietę kumpla, z którą szedłbym przez życie, robiąc sobie jaja. Taka łajdacka para- to mój ideał. Ale niewiele znam takich kobiet i są zajęte. A inne? Po pół godziny mam ich dosyć. A co dopiero, żeby któraś została do rana?
W związku jest jak z tworzeniem muzyki, tylko odpowiednio dobre akordy tworzą piękną melodię.
Mieli bardzo prosty plan: być razem do końca życia. Plan, co do którego wszyscy z ich kręgu zgodziliby się, że jest jak najbardziej realny. Byli najlepszymi przyjaciółmi, kochankami i bratnimi duszami i wszyscy uważali, że bycie razem jest ich przeznaczeniem. Ale tak się złożyło, że pewnego dnia przeznaczenie zmieniło zdanie.