Bo ja tylko to czuję w duszy: "Jestem chodzącym gasnącym ...
Bo ja tylko to czuję w duszy:
"Jestem chodzącym gasnącym płomykiem, wystawionym na wiatr. A najgorsze jest to, że nie mogę zgasnąć"
Ciebie będę kochać zawsze, a ty będziesz zawsze kochał miłość.
Kochałem Ciebie, ale nie tak jak trzeba.
I szliśmy razem, ale nie w takt, przebacz.
- Chętnie spróbowałbym tego z Tobą.
- Czym to jest? - zapytała.
- Przyszłością.
- Czemu kochasz kogoś, wiedząc że i tak nie będziecie razem? - To jest tak jak z oddychaniem, czemu oddychasz, wiedząc że i tak umrzesz?
Ty nie potrzebujesz wcale mnie. Potrzebujesz kogoś, kto będzie Cię nieustannie głaskał słowami, kto otuli Cię puchową kołdrą i przykryje szklanym kloszem. A ja nie umiem nie ranić, ja wydrapuję oczy słowami, rozrywam duszę milczeniem i kocham, kocham tak mocno, że wszelkie szklane klosze przy mnie pękają.
Serce to zwykła rzecz, której żaden człowiek nie umie w pełni używać.
To, co prawdziwe jest w stanie przetrwać wszystko, sztuczne i tak prędzej czy później się rozleci.
Głupia rzecz miłość... Poznajesz, kochasz, cierpisz...
Potem jesteś znudzony, albo zdradzony.
Sprawiedliwość to miłość z oczami, które widzą.
Wiem, że modlitwa moja cię nie dotknie,choć jest bluźniercza: jakbym szukał w księdze starej,żem z tobą - spokrewniony - tysiąckrotnie.Chcę ci z miłości mych złożyć ofiarę...