Bo góry mogą się poruszyć i pagórki się zachwiać, ale ...
Bo góry mogą się poruszyć i pagórki się zachwiać, ale miłość moja
nie odstąpi od ciebie.
Co z miłością piękna, co wyzbyte zdrady, co świadomej sile, co krzepkie w brawurze, resztką się nie stanie, przeminie jak chmury, miłość jedna trwa, co za duszą goni, co się nie zadowoli jedną tylko donią.
Kocham Cię.
To marna wymówka, ale i szczera prawda.
Każdą inną ludzką miłość trzeba zdobywać, trzeba na nią zasługiwać pokonując stojące na jej drodze przeszkody,tylko miłość matki ma się bez zdobywania i bez zasług.
Nie istnieje nic piękniejszego, niż być szalonym z miłości. Czy to jest miłość? Nie mogę tego nazwać miłością... Moje uczucie do ciebie jest o wiele głębsze niż miłość. Twoje oczy, twój uśmiech, jesteś mi niezbędna. Bez ciebie nie mogę już nawet oddychać...
Przez dobroć zasługuje się na miłość.
Chciałbym tak pić z Tobą lampkę wina po ciężkim dniu, oglądać tandetne filmy z Twoją głową na moich kolanach. Wyjeżdżać do rodziny we dwójkę, a potem na wspólne wakacje co roku. Tak z Tobą żyć, ustabilizować się na tyle, żeby co dzień widzieć Twoje oczy i patrzeć na nie i doceniać, że zgodziły się przyjąć moje na zawsze.
Miała nadzieję, że już go nie kocha, że to minęło. Tak bardzo się starała, żeby to minęło. Ostatnie pół roku to był właściwie odwyk. Odwyk od niego, od jego wariackiej miłości, od pocałunków, jego fantazji, jego wygłupów, jego napadów melancholii, jego niezwykłości. Nie udało się. Owszem, może i o nim zapomniała, ale wcale nie przestała go kochać.
Jeśli moja nieobecność nie zmienia niczego w Twoim życiu, to moja obecność w nim też nie ma już żadnej wartości.
"Spędzaj wolne chwile z osobami na których naprawdę Ci zależy"
Ludzie już tak mają. Chcą zobaczyć wschód słońca nad morzem, ale wyłączają budzik, gdy zaczyna dzwonić o czwartej nad ranem. Chcą zobaczyć wieżę Eiffela, ale nie oszczędzają pieniędzy na podróż. Nie wrzucają drobnych do słoika, nie próbują niczego poświęcić. Chcą mieć prawo jazdy, lecz nie zapisują się na kurs. Pragną napisać książkę, lecz czekają. Na lepszy moment, na wenę, aż mąż wyjdzie do pracy, aż dzieci podrosną. Czekają na lepsze czasy, które mogą nigdy nie nadejść.