Nigdy, nigdy prawdziwa miłość nie umiera, Lecz i w ogień ...
Nigdy, nigdy prawdziwa miłość nie umiera,
Lecz i w ogień włożona,
do kości przywiera.
Może miłość jest najgorszym nałogiem ze wszystkich.
Jak cokolwiek w związku nie odpowiada, to trzeba o tym rozmawiać. Jak partner nie słucha to trzeba mówić głośniej. Jak nic nie działa i nie widać nadziei to najmądrzejszą rzeczą jaką można zrobić to - odejść.
Kocham, więc jestem. To pragnienie miłości prowadzi nas ku prawdzie. Bez miłości nie istnieje nic, co by mogło mieć prawdziwe znaczenie. Bez miłości jesteśmy jak puste naczynia.
Dlaczego nieobecność tak bardzo potęguje miłość?
Lubiła Go. Trochę bardziej niż wiosnę, dużo bardziej niż kawę, bardzo bardziej niż innych. Gdyby nie było jutra, pewnie zadzwoniła by do niego i powiedziała, że zajebiście jej zależy.
Wszystko tylko z Tobą wiążę; i te ławki w parkach, i te noce nie przespane, i te rozmowy poplątane, i te spojrzenia wieloznaczne, i te herbaty z różami, i te piosenki sensowne, i te wiersze bardzo ułomne. Nawet te łzy dzisiejsze... tylko z Tobą wiążę. Lecz tylko Tobie o tym nie wspomnę.
Miłość to akt nieustannego przebaczania, czułe spojrzenie, które wchodzi w nawyk.
Przytuliłem Ją, a Ona pyta: - dlaczego mnie kochasz? - a dlaczego świeci słońce, Mała? - bo tak musi być - no właśnie.
Kochają nas ci, którzy pomagają nam znaleźć naszą własną drogę.
Kocham ciebie, kocham, kiedy płaczesz, kiedy śmiejesz się ponad miarę, kiedy budzisz się, kiedy nic nie mówisz, kiedy jesteś blisko i kiedy jesteś daleko. Kocham cię, ponieważ jesteś, jednym słowem, tą jedyną istotą, której drobny wyraz, długie milczenie, nagły żywot, najmniejszy gest, słowo chłodne albo serdeczne zapewnia mnie, że żyję.