
Często kocha się "z przerwami". To znaczy czasem jest tak, ...
Często kocha się "z przerwami". To znaczy czasem jest tak, że aż brzuch boli i oczy pieką, a czasem jest tak, "że można wytrzymać" i w ogóle myśli się mocno o czym innym.
Co dzisiaj zrobiłaś? Dla siebie, dla świata?
- Chciałam wiele.
- Ale co zrobiłaś?
- Chyba nic.
Może dałaś coś drugiemu człowiekowi? Szansę, nadzieję, uśmiech? Cokolwiek?
- Pragnęłam przytulić się do pewnego mężczyzny. Popatrzeć w oczy. Siedząc na tarasie, rozmawialibyśmy do białego rana.
- Nie przyszedł? Czy może Tobie brakło odwagi? Czasu?
Co poszło nie tak?
- Nie przyszedł.
- Drań!
- Ależ skądże. Nie wiedział że czekam. Że żyję dla niego.
Sprawiedliwość to miłość z oczami, które widzą.
Trzeba długich lat, żeby zniszczyć czyjąś miłość.Jednak żadne życie nie jest dostatecznie długie,by można było w nim odpokutować zabicie miłości,które jest czymś więcej niż tylko zabójstwem.Jeżeli chcesz być kochany, kochaj sam.
Największe szczęście w życiu to pewność, że jesteśmy kochani ze względu na nas samych, albo raczej pomimo nas samych.
Gdybyś naprawdę chciała i gdyby choć trochę Ci zależało po prostu byś zadzwoniła.
Najbardziej cenną rzeczą, jaką możesz komuś dać to czas. Dajesz mu w ten sposób, cząstkę swojego życia, której już nigdy nie odzyskasz... Wiec zastanów się dobrze, komu poświecasz ten czas i w jakiej ilości. Jeśli ta druga osoba nie ma dla Ciebie czasu, nie warto... Odpuść i pozwól jej odejść...
U mnie model "a może zaiskrzy" się nie sprawdza, albo lecą iskry, albo nie. Nie mam ochoty na bylejakość i związki na przeczekanie. Nie kupuje tej idei.
Miłość jest ślepa, ale małżeństwo przywraca jej wzrok.
Nie wszyscy zasługują na to żeby poznać prawdziwą mnie. Dlatego pozwalam im krytykować tę, za którą mnie mają, a tylko nielicznym kochać za to jaką jestem naprawdę.
Sztuką nie jest zapomnieć i odejść, sztuką jest przebaczyć i żyć obok tego, który potrafił Cię zranić.