Nagle zdajesz sobie sprawę, że wszystko się skończyło. Naprawdę. Nie ...

 Naprawdę mnie dziwi, że wolisz zrezygnować z walki o coś fajnego, o coś dobrego, tylko dlatego, że może się nie udać. No oczywiście, kurwa, że może się nie udać – też mi wielkie odkrycie. Każdego dnia wiele rzeczy może się nie udać. Ot, nie przymierzając, możemy z rana wpaść pod samochód. Możemy? No możemy i to bardzo realne zagrożenie. Tylko czy z tego powodu siedzimy w domu i się zamartwiamy? Czy może jednak podejmujemy to ryzyko i jednak z tego domu wychodzimy?

 Kochać to znaczy czekać na kogoś bez względu na to, czy przyjdzie, czy nie.

 Prawdziwa miłość jest wtedy, gdy zakochasz się w uśmiechu ale pokochasz także łzy.

 Miłość wciąż tkwiła mu w ciele niczym drżąca przyjemność, leciutkie oszołomienie.

 Miłość to jedyne czego przybywa, gdy ją rozdajemy.

 Nauczcie się kochać to,
co prawdziwe, dobre i piękne.

 Miłość wciąż tkwiła mu w ciele niczym drżąca przyjemność, leciutkie oszołomienie.

 Ludzi trzeba szukać nie z latarnią, ale z sercem, bo tylko na miłość otwierają serca.

 Miłość jest cnotą serca a nie rąk.

 Obiecaj mi, że pewnego dnia będziemy wracać do jednego domu, zasypiać i budzić się w jednym łóżku. Jeść śniadania w jednej kuchni. Parzyć sobie nawzajem kawę po nieprzespanej nocy. Dawać sobie całusa przed wyjściem. Dzwonić do siebie tysiąc razy, wtedy gdy jesteśmy osobno, a potem wracać do siebie.