
Nadzieja – siostra lęku, matka prośby, kornej niemocy starca opiekunka.
Nadzieja – siostra lęku, matka prośby, kornej niemocy starca opiekunka.
Nie pozwólcie, aby was zdominował pesymizm i zniechęcenie. Narodziliścieście do tego, aby dziedziczyć błogosławieństwo Ojca. Wierzyć, to znaczy przekraczać granice pesymizmu.
Nadzieja jest najważniejsza. To ona daje nam siłę do życia. To ona pozwala nam wierzyć, że o poranku wyjdzie słońce, a z naszych błędów można wyciągnąć naukę. Bez niej, życie traci sens.
Można żyć prawie bez wszystkiego, tylko nie da się żyć bez nadziei. Nadzieja to przeświadczenie, że coś ma sens, niezależnie od tego, jak to się kończy.
Nadzieja to nie oznacza zawsze bycia optymistą, to oznacza, że nie poddajemy się. To ma więcej wspólnego z siłą niż z radością. To jest niewzruszone. To jest determinacja. To jest postawa.
- Żyj! - krzyknęła nadzieja.
Życie odparło cicho:
- Bez Ciebie nie potrafię.
Myśl o przyszłości martwiącą nas przeważnie najbardziej, to myśl o tym, co z nami stanie się po śmierci. A przecież nie ma co się martwić czy zmartwychwstaniesz, czy zasypiasz na zawsze. Jeśli zasypiasz - to jest to wieczny pokój, nie ma na co narzekać. Jeżeli zmartwychwstaniesz - to jedno jest pewne: nie będziesz martwił się o podatki. Więc próbuj mniej myśleć i cieszyć się chwilą, nie martwiąc się o przyszłość.
Nie tracąc nadziei, możemy dokonać niezwykłych rzeczy. Nadzieja jest jak droga w kraju, na początku nie może istnieć - ale kiedy wielu ludzi chodzi tą samą ścieżką, powstaje droga.
Nadzieja to takie uczucie, jakbyś miał skrzydła. Nie wiesz, dokąd polecisz, ale najważniejsze, że zawsze do przodu, zawsze wyżej. To jeden z najpiękniejszych darów życia, który daje nam siłę do walki.
Świat jest niewiele wart, kiedy się nie ma nadziei.
Nic nie jest stracone, dopóki żyjemy. Chwile, które przeżyliśmy, nikt nam nie odbierze. Pierwszy promień nadziei pokaże ci nowy świat. Wierzę w to mocno, że zawsze po nocy przychodzi dzień.