Człowiek przychodzi na ten świat ...
Człowiek przychodzi na ten świat z krwawiącą raną.
Wszyscy Święci niezgodą,wiatry ze śniegiem przywiodą.
Tego wrzesień nie doparzy,czego sierpień nie dowarzy
W Narodzenie Panny Marii pogodnie, tak będzie cztery tygodnie.
Nad światem znowu wzeszło słońce.
Nie które słowa są jak naboje.
Nawet jeśli nie trafią w cel to zostawiają rany... A jak już trafią to moga zabić...
Natura jest dla mnie ogromem siły. Kiedy patrzę na nią, czuję siłę, która przenika wszystko. Czuję łączność ze wszystkim, co jest. Kiedy jestem w naturze, czuję się blisko Boga. Czuję pokój, który przewyższa wszelkie zrozumienie.
Za mało jest w naszym życiu takich chwil, kiedy stajemy na cichych, zielonych łąkach i patrzymy na panoramę ziemskiego piękna, które opowiada nam o wielkości Stwórcy.
Jeśli wrzesień będzie ciepły i suchy, pewno październik nie oszczędzi pluchy.
Ludzie są jak kwiaty: stworzeni do tego, aby się rozwijać.
Chude wszy bardziej gryzą.