Człowiek przychodzi na ten świat ...
Człowiek przychodzi na ten świat z krwawiącą raną.
Natura nigdy się nie spieszy, a jednak wszystko jest osiągane. Ludzie często zapominają, że są częścią natury, a nie ponad nią. To co czynimy naturze, czynimy samym sobie.
Gdy w listopadzie liść na szczytach drzew się trzyma, to w maju na nowe liście spadnie jeszcze zima.
Gdy człowiek wspina się na jakiś szczyt, to nagle, będąc tuż pod nim, zaczyna wyraźniej widzieć inne szczyty, które go otaczają. Te znacznie wyższe. Z dołu ich w ogóle nie widać lub są bardzo niewyraźne. Tam u góry są wyraziste i tym, że są wyraźne, denerwują.
I samą tylko swoją obecnością odbierają całą radość wchodzenia na ten swój obecny.
I będąc już na wierzchołku swojego,
zamiast poczuć spełnienie, czuje się
tęsknotę za tymi wyższymi.
Miesiąc styczeń - czas do życzeń.
By koń o swej sile wiedział, żaden by na nim nie siedział.
Nic tak nie umacnia i nie oświeca duszy, jak przyroda. Oto nasza matka, opiekunka i nauczycielka, najwierniejsza przyjaciółka, kiedy wszyscy nas opuszczają, źródło niewysłowionej radości i zdrowia, które nie kosztują ani grosza.
Jeśli chcesz ujrzeć tęczę,
musisz dzielnie przetrwać deszcz.
Natura nie była dla nas, przemysłowych istot, źródłem zdrowia; była jedynie miejscem, gdzie odnajdowaliśmy raczej samotność, ciszę i wolność
Róże kwitną, bo wierzymy w nie.
Jeżeli w Świątki deszcz pada, wielką biedę zapowiada.