Kto idzie na niedźwiedzia, niech ...
Kto idzie na niedźwiedzia, niech gotuje łoże, kto na dzika - mary.
Zwierzęta są tak miłymi przyjaciółmi! O nic nie pytają i niczego nie krytykują.
Pozwalając na pojawienie się człowieka, natura popełniła więcej niż błąd – zamach na siebie samą.
Kwiat żyje, kocha i przemawia cudownym językiem.
Niech człowiek patrzy na naturę, jak na wspaniały obraz, jaki jest kompozycją nieskończoną, jak samo wszechświat. Oczy tam ile możesz ujmiesz przestrzeni, tyle cię wzrokiem objesi.
Natura niczego nie marnuje. Z kwiatu, który opadnie, powstaje nasiono. Z nasiona - nowe drzewo. Z drzewa - kwiaty. I tak, w nieskończony krąg, toczy się życie. Nawet śmierć staje się początkiem nowego istnienia.
Natura nie zna nic tak pełnego i zupełnego jak chwila dzisiejszego dnia. Nic, co by było nad nami, z boku czy z przodu. Jest jedynie serce natury, bijące we wszystkich kierunkach, we wszystkich wymiarach, jednocześnie.
Żaden promień słońca nie ginie,lecz zieleń, którą on budzi,potrzebuje czasu, aby wzrosnąć.
Fiołki nie kwitną w grudniu.
Można wbić gwoździa raniącym słowem i go później wyjąć przepraszając, ale jeśli spojrzymy to ślad zostaje dalej, tak samo w życiu. Uczmy się tego, aby nie było za późno na przepraszam.
Dziwny jest niedźwiedzi ród, że tak bardzo lubi miód.