Kto idzie na niedźwiedzia, niech ...
Kto idzie na niedźwiedzia, niech gotuje łoże, kto na dzika - mary.
Gdy słowik nuci, czyżyk z zazdrości się smuci.
Drobna mysz może się przydać niekiedy lwu potężnemu.
Czyj byczek, tego byczek, byle nasze cielątko.
Jest coś niezwykle głębokiego w kontaktach z naturą. Jej obecność wpływa na nas łagodząco, a kontakt z nią sprawia, że nasze zmartwienia i trudy stają się małe i nieważne.
Bo lepszy jest żywy pies niż lew nieżywy.
Natura nie zna monotoni, a jej prawda ukryta jest w jej niekończącej się różnorodności. Jest to poemat, którego niezliczone strofy nas niosą - sandały gwiazd, cnote lodu, okruchy krzaków, zgiełk ptaków i miękkość wiatru.
Gdy październik ze śniegiem przybieży, na wiosnę długo śnieg po polach leży.
Na końcu zrozumiałem, że nikt nie jest świętszy dla tej ziemii, niż ten, kto umie dostrzec piękno w jej naturze i nauczyć się żyć z nią w zgodzie.
Człowiek nie tkwiłby tak głęboko w naturze, nie byłby jej częścią, gdyby nie miał możliwości poznania jej. Każda prawda, nawet najmniejsza, o świecie staje się częścią naszej duszy, coś na zawsze nasze.
W prawdziwej nauce, nic nigdy nie jest kompletnie prawidłowe, a wszystko jest częścią procesu eumerycznego. Natomiast niezależnie od tego, ile badań przeprowadzimy, nigdy nie będziemy mogli w pełni zrozumieć natury.