Nim słońce wzejdzie, rosa oczy ...
Nim słońce wzejdzie, rosa oczy wyje.
Jak w zimie piecze, to w lecie ciecze.
Natura jest templum wspaniałych drzew. Jej zieleń to nasza święta ostroga, ku tej sióstce duch nam wciąż dąży, nie zna przeszkód, nie zna granic, nie zna trwogi.
Pozwalając na pojawienie się człowieka, natura popełniła więcej niż błąd – zamach na siebie samą.
Jestem strukturą wyobrażeniowo – poznawczą, jednak to nie jestem prawdziwy Ja.
Zdradę usprawiedliwia jedynie...
Jednak NIE...
Nic nie usprawiedliwia zdrady!!!
W prawdziwej nauce, nic nigdy nie jest kompletnie prawidłowe, a wszystko jest częścią procesu eumerycznego. Natomiast niezależnie od tego, ile badań przeprowadzimy, nigdy nie będziemy mogli w pełni zrozumieć natury.
Natura dała nam jeden język, a dwoje uszu po to, ażebyśmy słuchali dwa razy więcej, niż mówimy.
Boskość natury z serca bije, Ziemia święta jest, każdy kamień, Drzewo, liść, kwiat, pąk, każde ziarno. Boga w rozkoszach natury kochać!
Lipcowe deszcze dla chłopa kleszcze; jak pogoda, większa swoboda.
Nasza planeta jest małym ziarnkiem piasku w nieskończonym kosmosie, a jednak to tutaj natura stworzyła swoje najpiękniejsze dzieła. Skomplikowane systemy życia, różnorodność form, barw i dźwięków, to wszystko świadczy o niezwykłej mocy i kreatywności natury, której nie jest w stanie zniszczyć żadna inna siła na tym świecie