Gdy w Trzech Króli mrozem ...
Gdy w Trzech Króli mrozem trzyma, będzie jeszcze długa zima.
Czasem luty ostro kuty, czasem w luty same pluty.
Cokolwiek nosisz w sile piersi, siej po polach, lasach, sadach. Kolosalne drzewa wielkością oszałamiają, ale piękno to ma korzenie w ziemi, nie w chmurach.
Deszcze listopadowe budzą wiatry zimowe.
Lew nie rysia, lecz lwa rodzi.
"Myślę, że najgorsze, co może kogoś spotkać, to przegapienie swojego życia. Niewykorzystanie szansy na zrealizowanie swoich pragnień, na odnalezienie sensu i wreszcie - na poznanie i pokochanie siebie samego. Najgorsze dla człowieka, to obejrzeć się wstecz, gdy jest już za późno, spojrzeć na swoje życie i uświadomić sobie, że z głupoty, lenistwa, czy tchórzostwa - nie poszło się drogami, którymi chciało się iść".
Każde drzewo, każdy kęs ziemi, każdy kamień, każdy strumień musi być dla nas św. Nie tylko z powodu jego piękna, ale dlatego, że jest częścią wielkiego organizmu, do którego przynależymy.
Natura! jesteśmy otoczeni i przesiąknięci nią. Nie może nas ona opuścić. Nie zna ona zewnętrzności. Wszędzie jest pełna cudów, wszędzie jest tajemnicza i zaczarowana.
Gdy Strach w ludziach maleje, maleje też ich wiara.
Dziwny jest niedźwiedzi ród, że tak bardzo lubi miód.
By dojść do źródła, trzeba płynąć pod prąd.