
Prawda jest jedna, choć są prawd tysiące, a każdy swoją ...
Prawda jest jedna, choć są prawd tysiące,
a każdy swoją na prawdę jedyną.
Prawda jest jak gwiazda. Przyświeca, ale nie oślepia. Daje światło, ale nie powoduje bólu. Prawda to jasność, którą możemy zrozumieć bez spalenia naszego umysłu.
Dążyć do doskonałości to nie jest błąd, dopóki nie zatracimy w tym człowieczeństwa. Prawda jest taka, że prawdziwa doskonałość leży w pełni akceptacji siebie, w byciu sobą, a nie w byciu tym, kogo inni chcą, abyśmy byli.
Prawda jest jak słońce. Można ją zamknąć za czasem w pudełku, ale zawsze na nowo ucieka i znowu świeci.
Nawet kiedy prawda jest trudna i bolesna, to zawsze lepiej jest znać prawdę, niż żyć w błędzie, oszustwie i niewiedzy. Prawda może boleć, ale tylko prawda uwolni cię od bólu niewiedzy i fałszu.
Przyjdzie taki dzień, w którym przekonasz się, że żyjesz za zasłoną a przy tym jesteś najbardziej wredny dla tych, od których dostajesz najwięcej.
Prawda jest jak sztuka - nie jest rzeczą, którą człowiek po prostu zrozumie, ale doświadczeniem, które go zmienia. Nie jest ani statyczna, ani obiektywna. Jest zmienną energią, która tworzy naszą rzeczywistość, zawsze dostosowującą się do naszej percepcji i naszych uczuć.
Prawda jest taka, że nie zawsze to co mówisz, pokrywa się z tym co myślisz, a co przekreśla twoją wartość, to jeżeli to, co robisz, nie pokrywa się z tym, co powinieneś zrobić.
Na zdjęciu jestem, ale to nie ja. Jestem tym, który jest na zdjęciu. Ale jestem tym, który patrzy na zdjęcie. Tak więc jestem na zdjęciu, ale i poza nim. Na zdjęciu jestem ciałem. Poza zdjęciem jestem duchem. Ciało jest prawdą ciała, duch jest prawdą ducha. Ale ciało bez ducha jest kłamstwem. Duch bez ciała jest kłamstwem. Tylko ciało i duch razem są prawdą. Prawdą człowieka.
Własne błędy są najtrudniejsze do zauważenia, a najłatwiejsze do obrony. Prawda jest taka, że zawsze ktoś na świecie jest mądrzejszy od ciebie. Zawsze ktoś robi coś lepiej niż ty. Zawsze znajdzie się ktoś, kto zna prawdę, której ty się boisz.
Wszystkie prawdy przechodzą przez trzy fazy. Początkowo są wyśmiewane. Następnie są gwałtownie sprzeciwiane. Na końcu są akceptowane jako oczywiste.