Cóż, półprawda jest najlepszą przyjaciółką kłamstwa.
Cóż, półprawda jest najlepszą przyjaciółką kłamstwa.
Nie istnieją fakty, istnieją tylko interpretacje. Każdy z nas ma swoją, subiektywną prawdę.
Prawda nigdy nie zaszkodzi sprawie, która jest sprawiedliwa. To co ma znaczenie, to Twoja szlachetność - prawda przekazana innym w sposób szlachetny i uczciwy.
Prawda jest bowiem zawsze konkretna, podczas gdy kłamstwo jest ogromnie abstrakcyjne. Wobec tego, czyż nie jest prawdą, że kłamstwo jest zawsze proste?
Prawda nie jest wartością samą w sobie, jest wartością na ile ją poznaliśmy – wszystko inne to tylko napis na papierze, który na własne życzenie uważamy za prawdę.
Prawda niekiedy jest trudna do przyjęcia. Ale nie przyjmowanie prawdy nie czyni jej mniej prawdziwą.
Jeżeli wystawisz prawdę nago na ulicę, to ludzie odwrócą się, bo każdy, kto ma dobre serce, boi się wywołać skandal na ulicy... prawda musi chodzić ubrana, a to jest najgorsze.
Najtrudniejszym jest mierzyć się z prawdą, którą sami stworzyliśmy. Swoją właściwą naturę ukrywamy pod szeregami fikcji, które wydają nam się wygodniejsze.
Prawda nie jest treścią sformułowaną, ale niewypowiedzianym skarbem, który dostrzegamy naprzeciw siebie, wewnątrz siebie i poza nami, kiedy patrzymy bez rzeczywistego patrzenia.
Prawda zawsze jest groźna. Prawda całego bytu, jej zamysł i cel, dla człowieka są zawsze straszne i przerażające. Przyjaźń z prawdą oznacza, najgłębszy gatunku samotności, lecz niezbędną do bycia autentycznym.
Nie ma powodu, żeby mówić prawdę, kiedy tak łatwo kłamać.