Głęboka prawda

 Prawda nie jest nigdy czymś absolutnym. Jest tylko tym, co my zdołaliśmy do tego momentu zbadać i co nosi znamiona prawdopodobieństwa. Wytrwałość w poszukiwaniu prawdy to cnotliwa rzecz. Ale ufanie zbyt wiele w to, co ktoś obecnie za prawdę uznaje, brzegiem jest bezsensu.

 Kiedy prawda pojawia się jako obowiązujący banał – to znaczy,
że umarła i nie jest już prawdą.

 Nie jest prawdą, że człowiek cierpi zbyt wiele; prawda jest raczej taka, że człowiek cierpi zbyt mało i w niewłaściwy sposób, że jest on nieograniczony, a jego apetyty są nienasycalne

 Prawda nie zawiódł mnie nigdy. Błędy zaufania do prawdy polesne były, lecz mnie nauczyły cade niezawodności prawdy, której nie podważy żaden błąd, żadne zwątpienie.

 Prawda, to coś więcej, niż suma faktów, to jakiś układ sił, możemy to też nazwać hierarchią. Czyli to, co decyduje o ważności faktów.

 Prawda nie jest sprawą wyboru. To nie jest coś, co decyduje większość. Prawda jest to, co jest, a to jest to, co nie jest, nie jest prawdą. Prawda jest bezkompromisowa, ponieważ prawda nie jest demokratyczna. Nie jest to coś, co daje się dowodzić. Prawda jest.

 Czasem człowiek mówi prawdę, choć myśli że kłamie.

 Niezawodną miarą prawdy jest klarowność, zrozumiałość. Prawda jest tak prosta, iż bez trudu prawie ją możemy pominąć, nie dostrzegając jej. Kłamstwo zaś zawsze jest skomplikowane, niejasne, niewyraźne.

 Prawda zawsze jest groźna. Prawda całego bytu, jej zamysł i cel, dla człowieka są zawsze straszne i przerażające. Przyjaźń z prawdą oznacza, najgłębszy gatunku samotności, lecz niezbędną do bycia autentycznym.

 Trzeba dużo odwagi, aby stawić czoła naszym wrogom, ale równie dużo, aby stawić czoła naszym przyjaciołom.