
Wszystko się zmienia i żeby nie zginąć, trzeba się dostosować.
Wszystko się zmienia i żeby nie zginąć, trzeba się dostosować.
Życie to krótki, lecz nieustający ciąg chwil, które przemijają. Spoglądanie na przemijanie to jak patrzeć na rzekę, która nieustannie płynie, a jednak nigdy nie jest tą samą rzeką. Powinniśmy doceniać każdą chwilę, bo kiedy już przeminie, nie wróci.
Człowiek chce ocalić samego siebie w swoich dzieciach, jako rzemieślnik przechowuje narzędzia swojego rzemiosła, jako bogacz skarby swoje, jako myśliciel swoje myśli - i ginie, i zniknęło wszystko, co nosił w sercu, co było owocem jego pracy, co stanowiło cel jego życia.
Doczesność to wszystko, która upływa, przemija — i nic się po niej nie zostaje.
Czas przemija, a my razem z nim, niestety... Zostaniemy tylko jako liście na drzewie historii. Nie ma sensu z tym walczyć, jest to nieuniknione.
Świat nie stoi w miejscu a wszystko przemija. Starych drzew nie da się przesadzać. Trzeba sadzić młode. Oczywiście starych szanować - bo dają cień.
Czymże jest przemijanie? Jest pożółkłym liściem, który opada z drzewa, jest cichym szeptem wiatru, który przenosi go w nieznane zakamarki świata. To mija dzień, mija noc, mijają lata. Przemijanie to wciąż trwająca zmiana, nieubłaganie pchająca nas do przodu.
Czas, który ucieka, nie wraca nigdy. Jeden okres po drugim, pory roku po porze roku, prześlizgują się powoli z naszych rąk.
Czas jest rzeką bez brzegów. Ale siedzę na tym liściu i patrzę w dół, a więc myślę, że woda płynie. W gruncie rzeczy nie jest ani rzeka, ani liść, ani ja. Wszystko to jest tylko obraz. Ale jest piękny i pocieszny obraz.
Czas, im bardziej jest pusty, tym szybciej
płynie. Życie pozbawione znaczenia przemyka
obok, jak pociąg niezatrzymujący się na stacji.
Wszystko przemija, ulega zniszczeniu, przestaje być tym, czym było. Nigdy już więcej nie wróci, a my pozostajemy sami ze swoją pustką i płaczem w duszy. To jest cena, jaką za życie płacimy.