Tak łatwo zapominamy, że wszystko może się zatrzymać w jednej ...
Tak łatwo zapominamy,
że wszystko może się zatrzymać w jednej chwili.
Człowiek, który nie poszedł do końca swoich dni, marnieje i przemija jak liść, który nie dojrzał do jesieni. Jego los to wieczna niedoskonałość, niedokończony gest, niedomówiony wyraz. Nikt go nie zrozumiał, nikt go nie docenił, nikt nie zauważył jego przejścia i nikt nie zapłakał przejść jego.
Ludzie są bezradni wobec losu, są ofiarami czasu. I własnych uczuć...
Ludzie mijają się na ulicach, czasem spojrzeć na siebie nie mają czasu. A przecież to może być ostatnie spojrzenie. Żyjemy, jakbyśmy mieli wieczność przed sobą, a przemijamy w jednej chwili.
Czas ucieka niepostrzeżenie, jak zegarek w kieszeni. Dopiero gdy wybijają godziny, zauważamy jego bieg; dopiero gdy bije ostatnia, zdajemy sobie sprawę, jak wiele mamy za sobą.
Myśląc o przemijaniu, jesteśmy zmuszeni do refleksji nad rzeczywistością, która nas otacza. Przypominamy sobie o kruchości życia, o tym, jak szybko czas mija i jak wiele rzeczy zniknęło z naszego życia. Przemijanie jest nieodłączną częścią naszej egzystencji, choć często starzymy się tego nie dostrzegać.
Życie jest jak rzeka - płynie nieubłaganie do przodu nie zważając na nasze próby zatrzymania, pokazuje nam przemijanie i przypomina o naszej krótkości.
Czym więcej przechodzą człowieka smutki, tym bardziej staje się czuły, chociaż próżniaki mówią, że to co jest nam przeszło, już nas więcej nie dotyka. O, jak wielkie to kłamstwo!
Pamiętaj, że to moment, w którym żyjemy teraz, jest później jedynie mglistym wspomnieniem. Kiedy zrozumiesz to, osiągniesz pełną mądrość.
Myśl o przemijaniu nie powinna nas smucić. Bez niej nie byłoby zmienności, bez zmienności nie byłoby życia, a więc przemijanie jest zapowiedzią życia, a nie śmierci.
Powoli, powoli, lecz nieuleczalnie, szarość niepoznawania przekształca się w czerń zapomnienia, aż wszystko, czego nie pamiętamy, staje się tym, czego nigdy nie zaznaliśmy.