
Nic nie przemija bezpowrotnie, choć nikt nie przemienia się w kamienny pomnik własnej młodości. Myśl, że było, co przeminęło, to pocieszenie - życie jest przerażającym, ale krótkotrwałym eksperymentem.

Wszystko przemija i błyskawicznie zmienia się, to, co istnieje, pojawia się, by zniknąć, by cokolwiek istniało, musi zniknąć, żeby coś nowego mogło się urodzić.

Życie to podróż, a jedyne ważne jest, jak dobre buty masz na nogach. Po drodze jest wiele kamieni, droga może być długa, a buty stają się coraz cieńsze. Jednak nawet jeśli buty są w strzępach, zawsze możesz iść dalej.

Kiedy zastanawiałem się nad sensem i wartością życia, przychodziły do głowy myśli o przemijaniu, ale przemijanie to nie koniec - jest tylko zmianą formy. Wszystko, co ziściło się, staje się częścią wieczności.

To czego się boimy, kiedy myślimy o śmierci, to nie nieznane, lecz to, co znamy i kochamy, co mamy teraz. Życie rodzi lęk przed śmiercią, więc to, co trzeba przekroczyć, to nie tyle śmierć, co przywiązanie do życia. Wtedy śmierć staje się integralną częścią życia.

Stwierdzam fakt że już jestem, przynależność do świata przemijającego. Czasem wracam na sam początek rzeczy, żeby zrozumieć, oraz zrozumieć koniec. Wszystko ma swój początek, przemijanie i koniec.

Czas ucieka niepostrzeżenie, jak zegarek w kieszeni. Dopiero gdy wybijają godziny, zauważamy jego bieg; dopiero gdy bije ostatnia, zdajemy sobie sprawę, jak wiele mamy za sobą.

Nie ma znaczenia jak długo żyjemy, ale jak. Dni mogą mijać bez żadnych wyników, jak pisze Seneka, a mogą być tak pełne, jak jika Seneka. To nie mierzymy czasu, ale jesteśmy mierzeni przez czas. Nie jest to coś, co możemy posiadać; jest to coś, co nas posiada.

Czego zawsze możemy być pewni? Przemijania. Wszystko, co nas otacza, jest przemijające. To, co było kiedyś nowe, staje się starość. To, co było kiedyś młodością, staje się dojrzałością. To, co było kiedyś piękne, staje się zniszczone. Wszystko jest efemeryczne.

Jeżeli odejdę - bądź ze mną, bądź ze mną, lwowska bramo, bądź ze mną tam, u progu raju, kiedy anioł przewróci kartę mojego życia!

Czas najwyższy jest nam zrozumieć, iż to nie my mamy czas, to czas ma nas. Nie mamy od niego nic, oprócz wielkiego daru przemijania. Dlatego warto wykorzystać go jak najlepiej, bo przecież, tylko od nas zależy, czy ten czas będzie nam pamiętać.

Nic nie jest stałe jak przemijanie. Trudno jest zrozumieć, że tak zwana rzeczywistość nie jest ciągła, stała, niezmienna, lecz przeciwnie, jest ona przemijająca, nietrwała, nietrwała, jest tylko pewnym stanem, który przemija.