
Prawda jest zawsze prosta. To fałsz, który musi robić akrobacje aby przetrwać. Ale akrobatyka niszczy fałsz. I tak przemija.

Czas przemija, marnieje, ucieka. Wydaje nam się, że mamy go tyle, ile chcemy. A potem z nagła dostrzegamy, że minął, ulotnił się, odszedł i nie powróci nigdy więcej. Przemija, a my z nim...

Przemijanie nie jest znikaniem, lecz zmianą stanu - a zatem nie jest niczym strasznym. Nie powinniśmy go się bać.

A jednak wszystko, co przeminęło, dało coś, czego nie zrozumiemy, póki nie zobaczymy, jak kręci się koło historii. A koło kręci się dalej, nieskończoność w jednym kierunku, nieskończoność w drugim. I z każdym obrotem coś ginie, a coś innego przychodzi na jego miejsce.

Przemijanie to naturalna kolej rzeczy. Każdy połysk musi kiedyś zgasnąć, każda płomień za chwilę przemieni się w popiół. Ale to nie znaczy, że nie możemy cieszyć się z każdej iskry, każdego ciepła, które ona przynosi.

Nasze życie jest krótkie, ale przymijanie jest długie. Dlatego nasze wybory powinny być świadome, a decyzje mądre. Bo wszystko przemija, ale konsekwencje naszych działań pozostają.

Czasami człowiek trzyma się za przeszłość, bo wiedziało, to było jedyną rzeczą, która go nie opuściła.

Czas, który ucieka, nie wraca nigdy. Jeden okres po drugim, pory roku po porze roku, prześlizgują się powoli z naszych rąk.

Człowiek chce ocalić samego siebie w swoich dzieciach, jako rzemieślnik przechowuje narzędzia swojego rzemiosła, jako bogacz skarby swoje, jako myśliciel swoje myśli - i ginie, i zniknęło wszystko, co nosił w sercu, co było owocem jego pracy, co stanowiło cel jego życia.

Nie bój się śmierci, bój się niezdecydowanego życia. Nie tracisz dni, które mijają, tylko ten jeden dzień jest ci dany na raz.

Czas, który zostawia ślad na nas, zostawia też swoje puste miejsce. Mijamy się z samym sobą, nie zdając sobie z tego sprawy.

Czas jest wielkim lekarzem, ale niestety beznadziejnie gorszym chirurgiem." - Marek Hłasko