Gdzie złe przypadki, tam przyjaciel ...

 Przyjaźń jest najlepszym lekarstwem
na wszelkie nasze dolegliwości. Ona kruszy bariery, które nas dzielą, rozluźnia wszelkie ograniczające nas więzy, przenika jak stare, dobre wino do wszystkich żył życia. Jest poczuciem, że się nawzajem rozumiemy, ufamy.

 Nie ten przyjaciel, kto współczuje, a ten kto pomaga.

 Chcę, by mój świat był twoim,
a twój moim. Na tym polega przyjaźń.

 Dobrze, że nie ma człowieka bez wad,
bo taki człowiek nie miałby też przyjaciół.

 Znam starodawny toast,wart złota dla swej piękności:"Obyś nie spotkał przyjaciela,gdy będziesz wchodził na górę powodzenia".

 Nie ufam tym, którzy są przekonani, że mają wielu przyjaciół. To znak, iż nie znają ludzi.

 Książka to przyjaciel, który nigdy nie zdradzi.

 Przyjaźń jest jedną duszą zamieszkującą dwa ciała, jednym sercem bijącym w dwóch piersiach

 Prawdziwa przyjaźń to nie tylko chęć bycia razem, to przede wszystkim zrozumienie, cierpliwość, odporność na ból i gniew. To umiejętność mówienia prawdy, nawet jeśli boli.

 Prawdziwa przyjaźń to nie chwila, to nie moment, to nie czas. To jest zawsze. Bez podziału na złe i dobre momenty. Bez zakłóceń. Bez wymówek, że niestety nie mogę, nie dam rady. Prawdziwa przyjaźń to coś, co nie wygasa, co jest zawsze, co nie ma końca.