Prawdziwą przyjaźni poznaje się w biedzie.
Prawdziwą przyjaźni poznaje się w biedzie.
Dla mnie przyjaźń jest dużo "grubsza" niż miłość. Związki miłosne trwają, bo mają aspekt intymny. Przyjaźń musi być czule pielęgnowana, choć nie podpiera się erotyką. To, że do siebie zadzwonimy albo pójdziemy parę razy na imprezę, to za mało. Trzeba też się dobrać. Czekać wytrwale na osobę, której my będziemy pasować i która będzie pasowała nam. To wcale nie jest łatwe.
Lepiej mieć dziesięciu przyjaciół, niż jednego wroga.
Prawdziwa przyjaźń nie jest o tym, kto jest dłużej. To, kto przyszedł i nigdy nie opuścił.
Przyjaźń to jedna dusza zamieszkująca dwa ciała, to jedno serce zamieszkujące dwa serca.
Prawdziwa przyjaźń to nie tylko chwile szczęścia, to także momenty łez, które przynoszą ulgę. To radość, której nie można porównać z niczym innym. To tajemnica, której nie rozumieją Ci, którzy jej nie doświadczyli.
Prawdziwy przyjaciel wnosi więcej w nasze szczęście niż tysiąc wrogów w nasze nieszczęście.
Człowiek bez przyjaciół jest jak lewa ręka bez prawej. Naprawdę przychylni ludzie znajdują się rzadko, lecz kiedy już ich spotkasz, są jak śpiewający ptak na najwyższej gałęzi.
Prawdziwy przyjaciel to ten, który wchodzi, gdy reszta świata wychodzi.
Prawdziwe przyjaźnie nie są zależne od czasu ani odstępstwa. Nawet po latach bez kontaktu, prawdziwe przyjaźnie przetrwają próbę czasu. W prawdziwej przyjaźni, nawet cisza jest komfortowa, a czas spędzony razem jest bezcenny.
Nie wszyscy, którzy się uśmiechają, są przyjaciółmi.