
Prawdziwą przyjaźni poznaje się w biedzie.
Prawdziwą przyjaźni poznaje się w biedzie.
Nie ma znaczenia jak wiele jest w twoim banku, ile masz lat, jakie masz doświadczenia. Najważniejsze to, ile prawdziwych przyjaciół udało ci się zdobyć w życiu. Oni sprawiają, że twoje życie jest naprawdę bogate.
Przyjaźń to coś więcej niż obecność. To magia zrozumienia, cierpliwości i wybaczenia. To cicha ręka, którą podajesz, kiedy to potrzebne. To czułość, która staje się nawykiem.
Milczenie - przyjaciel, który nigdy nie zdradza.
Przyjaźń to coś głęboko osobistego i tajemniczego, nie można jej wyjaśnić, nie można jej nauczyć; rośnie ona z naszej duszy, jest jej częścią, jej owocem.
Przyjaźń zawsze jest pożyteczna, a miłość często szkodliwa.
Przyjaciel to ktoś, kto daje ci totalną swobodę bycia sobą.
Nie ma lepszego przyjaciela, ani większego skarbu od pewnego i zrozumienia brzemiennego serca, które wszelkie nasze troski, wszystkie nasze przyjemności i bóle przyjmuje, które swoje radości i smutki dzieli z nami, niezależnie od odległości i dni.
Prawdziwa przyjaźń to nie chwila, to nie rok, to nie wiek. To szacunek, pomoc, zrozumienie, bezinteresowność, radość, miłość. To nie słowa, to czyny. Prawdziwa przyjaźń to ty.
Braterstwo jest jednym z najpiękniejszych wynalazków hipokryzji.
Wiecie kiedy można nazwać ludzi przyjaciółmi? Gdy zapłakany przychodzisz znienacka a oni wiedzą co powiedzieć. Gdy wiedzą kiedy dać Ci kopa, i nie boją się Ci spojrzeć w oczy po powiedzeniu prawdy o wszystkim dookoła. Tacy którzy słysząc o Twoich marzeniach będą Cię wspierać, nieważne jak bardzo nierealne by były. Będą w Ciebie wierzyć, gdy sam w siebie zwątpisz.