
Tak, tak, Antonio, zyskałeś szacunek, ale straciłeś przyjaciół. To kwintesencja ...
Tak, tak, Antonio, zyskałeś szacunek, ale straciłeś przyjaciół. To kwintesencja losu szamana.
W mrocznych czasach światło przyjaźni jaśnieje najmocniej.
Przyjaźń to coś więcej niż dawanie i odbieranie. Przyjaźń to najgłębsza forma miłości, gdzie nic nie jest proszone, nic nie zniknie, zrozumiecie się w kompletnej ciszy.
Prawdziwy przyjaciel to ten, kto wchodzi, gdy reszta świata wychodzi.
Na koniec nie będą mnie bolały słowa wrogów, lecz milczenie przyjaciół.
Prawdziwa przyjaźń nie polega na tym, by być niezastąpionym. Polega na tym, by pozostać niezauważonym, gdy odchodzi się na chwilę, a potem znaleźć swoje miejsce takie samo, jakie się zostawiło.
Tak, tak, Antonio, zyskałeś szacunek, ale straciłeś przyjaciół. To kwintesencja losu szamana.
Pewnego przyjaciela poznaje się w sytuacji niepewnej.
Przyjaźń to jedno serce zamieszkujące dwie dusze. To uczucie to nie tylko dzielenie radości, ale także wspólne cierpienie. Przyjaźń to bezinteresowność, lojalność, to bratnie dusze, które nie dzielą troski o dystans.
Przyjaciele? złodzieje czasu.
Prawdziwa przyjaźń to nie chwila, to nie dzień, nie miesiąc i nie rok. To całe życie. I jeżeli na świecie jest cokolwiek niezmiennego, to tylko Ona. Prawdziwa przyjaźń jest jak zdrowie, jej wartość doceniamy, gdy już jej nie ma.