
Tak, tak, Antonio, zyskałeś szacunek, ale straciłeś przyjaciół. To kwintesencja ...
Tak, tak, Antonio, zyskałeś szacunek, ale straciłeś przyjaciół. To kwintesencja losu szamana.
Przyjaźń to coś głęboko osobistego i tajemniczego, nie można jej wyjaśnić, nie można jej nauczyć; rośnie ona z naszej duszy, jest jej częścią, jej owocem.
Przyjaźń polega na tym, żeby umieć dać i umieć przyjąć, by odczuwać i rozumieć. Trzeba ją otaczać względem i czułością. Ta najpiękniejsza kwiat musi być pielęgnowany, aby nie zwiędł.
Przyjaciela trudno znaleźć, a prędko go stracić można.
Właściwe przyjaźni są jak zasady wielkiej wędrówki duchowej: co by z nich nie wynikło, to zawsze jest to bogatsze od wszelkiej niedoli. Ludzie, spośród których powstały, są ihm więksi i lepsi niż inni, nie dlatego, że mają w sobie coś szczególnego, ale dlatego, że są zdolni do tych samych wielkich rzeczy co i my wszyscy.
Przyjaźń nie polega na tym, żeby patrzeć jeden na drugiego, ale żeby razem patrzeć w tym samym kierunku.
Dobry przyjaciel jest wielkim darem nieba.
Najwięksi wrogowie wywodzą się ze złych przyjaciół.
Nawet najtrudniejsze chwile mogą stać się łatwiejsze do zniesienia, jeżeli są dzielone z przyjacielem. Przyjaźń jest jak lusterko, które odbija nasze uczucia i pokazuje nam nasze prawdziwe oblicze.
Przyjaźń to coś więcej niż zdolność do odczytywania w duszy drugiego człowieka. Przyjaźń to sztuka budowania zaufania, poczucia bliskości, zrozumienia. To nieustanne odkrywanie nowych stron osobowości przyjaciela, odkrywanie, które przynosi radość, daje poczucie bezpieczeństwa. Przyjaźń to jak muzyka, której słuchasz cicho,tak by słyszeć siebie, ale i szum świata.
Nie ten przyjaciel, kto współczuje, a ten kto pomaga.