Komu Bóg chce dobrze, suka ...

 Polacy nie gęsi i swój język mają.

 Jeżeli problem jest rozwiązywalny, nie ma potrzeby się martwić. Jeżeli problem jest nierozwiązywalny, martwienie się nie pomoże.

 Gość jest najpierw jak złoto, potem – jak srebro, w końcu ciąży jak żelazo.

 I w kościele grzesznych wiele.

 Co najmniej dwakroć ten grzeszy, kto się grzechu nie wstydzi.

 Często smak życia odbiera apetyt.

 Kto nie umiał źle, nie będzie umiał dobrze.

 To nie bohaterowie,lecz żebracy obnażają swoje rany.

 Przypadki po ludziach chodzą.

 Jak we wrześniu krety kopią po nizinach, będzie wietrzna, ale lekka zima.