Niedługo trwa deszcz majowy, tyle ...
Niedługo trwa deszcz majowy, tyle co łzy młodej wdowy.
Od starych kruków młode uczą się krakać.
Co od diabła wyszło, do diabła powraca.
Koń na żelazo, lew na ogień, wilk na powróz nieradzi nacierają.
Kieby nie grzech, to by człowiek dawno zdechł.
To nie warte borowej szyszki.
Pamiętaj w czasach hojności na czas niedostatku.
Szkalujcie, szkalujcie, zawsze coś przylgnie.
Kto się wiele modli, ten za mało robi.
Dopiero Kozienice, a ty już pytasz o Warszawę.
Kto żyje z ludźmi, to i ludzie z nim.