Puste beczki wydają najgłośniejsze dźwięki.

 Nikt nie wie, co komu sądzone.

 Mądra myszka w łapki nie wpadnie.

 Dwa koguty na jednych nie zgodzą się śmieciach.

 Piekło zawsze otwarte,wpuszczą i o północy.

 Bodaj się zapożyczyć, aby ludziom dobrze życzyć.

 Kto się nie modli i nie myje, ten jako świnia żyje.

 Bardziej boli zły sąsiad, niż rany.

 Niemiec w radzie, koza w sadzie, łgarz przy dworze,białogłowa na urzędzie, za diabła to będzie.

 Cnota cnocie nie wadzi.

 Nadzieja umiera ostatnia, ale za nią idzie melancholia, która jest droga do odczucia, że los zawsze staje po stronie największych draństw.