Kościół zdobi ołtarz, a człowieka ...
Kościół zdobi ołtarz, a człowieka miłosierdzie.
Księżyc w lisiej czapie, wnet ci na głowę nakapie.
Wraz ze Szkaplerzną Matką na zagon czeladko.
Nie podejmuj się piesku, legawego pola.
Gdzie ochota, tam robota.
Lwu zdechłemu łatwo brodę skubać.
Prawda? gorzka potrawa.
Jak kolec sprawia ból, tak dzieło dokucza swemu twórcy.
Na prawdę świadka nie trzeba.
Kto bydlęcia nie szanuje, ten sam siebie oszukuje.
Droga do prawdy wybrukowana jest paradoksami.