Lato rodzi, nie rola.
Lato rodzi, nie rola.
Maksymy mędrców i świętych szanują bogowie, a demony są im posłuszne.
Znać w młodości, co ma być w starości.
Mądry Polak po szkodzie, głupi nawet wtedy nie. Stąd pijaczek po dychu gorszy, mądry człowiek wciąż dobry jest. A pomników nie stawia się żyjącym, tylko zasłużonym.
Była droga – poszedł przez las; miał muła – poszedł piechotą.
Kobieta winna mieć długie włosy, szaszłyk – dużo soku.
Nieśmiertelne są tylko rzeczy martwe.
Głupi nie lubi się zastanawiać, lecz tylko swe zdanie przedstawić.
Dwom bogom służyć nie można.
Pierwsze małżeństwo – z woli rodziców, drugie – z własnej woli.
Jak bliskie wydaje się niebo, gdy nie sięga się po nie.