Dopiero wierzymy, kiedy cierpimy.
Dopiero wierzymy, kiedy cierpimy.
Często skutek nie ziści nadziei.
Szkalujcie, szkalujcie, zawsze coś przylgnie.
Sieć ostatnią Trzej Królowie rozpinają po dąbrowie.
Gwiżdże się potem – najpierw układa się wargi.
Lepszy jest zawsze żywy głos, niż zdechła skóra, co ją na pergamin wyprawiają.
Nie istnieje dom, gdy kobieta hula.
Nie ma nadziei bez trwogi.
Tego chłop nie lubi, czego nie ma.
Do odważnych świat należy.
Sen kota jest pełen myszy.