
What doesn’t kill you will make you stronger
What doesn’t kill you will make you stronger
Na ile można poznać drugiego człowieka? Na tyle ile on sam pozwala.
Powroty rzadko są takie, jak sobie wyobrażaliśmy.
Nie wystarczy kochać dziecko, trzeba umieć robić interesujące rzeczy. Ryzykować. Iść na przekór czasu. Obiecywać i dotrzymywać obietnic. Nie wystarczy żyć, trzeba umieć czekać.
Nie mierzymy znaczenia życia liczbą oddychań, które wykonujemy, ale liczbą chwil, które zapierają nam dech.
Miłość, przyjaźń i marzenia przetrwają wszystko.
Bez względu na odległość, granice czy przeszkody jakie staną na drodze. Wystarczy tylko chcieć i wierzyć, że można.
Życie jest za krótkie by codziennie rano budzić się z pretensjami do całego świata. Więc kochaj tych, którzy dobrze cię traktują, przebacz pozostałym i uwierz, że wszystko dzieje się z jakiegoś powodu.
Nie patrz w przeszłość, bo potkniesz się o teraźniejszość i zniszczysz sobie przyszłość. Bo nie ma sensu wracać do przeszłości. Liczy się to, co jest tu i teraz.
Wiesz co jest gorsze od płakania w poduszkę?
Pustka. Taka chwila, kiedy po prostu siedzisz i
wpatrujesz się w niebo, wiesz, że nie możesz nic
zrobić i ogarnia Cię to przerażające poczucie
bezsilności, które zżera Cię od środka. A Ty nie
robisz nic. Po prostu się przyglądasz.
Im jestem starszy, tym bardziej jestem przekonany, że liczą się proste rzeczy. Nie kasa, tylko miłość. Że każdy ranek to nowy początek. Że można porozmawiać bez ściem, tarcz i szóstych znaczeń i mówić dokładnie to, co myślimy. Że stary Merc, może dać tyle samo radochy co Ferrari. Że można siedzieć pod drzewem, pić tanie wino, jeść kurczaka palcami i być bardziej szczęśliwym i pełnym, niż wpieprzając śledzia zawiniętego w pączek, w ekskluzywnej skandynawskiej restauracji, gdzie na stolik czeka się trzy miesiące...
Pomiar życia nie zależy od jego długości, ale od użycia; czasami może zdarzyć się więcej w krótkim czasie niż w długim. A więc nie polega na tym, czy żyjesz długo, ale czy dość.