Każdy z nas nosi w sercu wiele wilków: miłość, gniew, ...
Każdy z nas nosi w sercu wiele wilków: miłość, gniew, odwagę, strach...
Przeżyją tylko te, które nakarmisz.
Tak to się zaczyna. Spoglądasz na kogoś, kogo nie widziałeś nigdy przedtem i nagle go rozpoznajesz. To wszystko. Po prostu go rozpoznajesz. Tak to się zaczyna.
Na pozór wszystko gra. Uśmiecham się tak, jak jest to ogólnie przyjęte, nie za szeroko, nie za wąsko. Tak w sam raz. Jestem zawsze pogodna i uprzejma dla wszystkich. Ludzie szanują mnie za to. Tylko wewnątrz cichy głosik krzyczy „k**** mać!"
Kłamstwo niszczy wszystko.
Nawet największe zaufanie.
I zwyciężę, bo nie mam innego wyjścia.
Nie żałuję tego, co było między nami. Żałuję tego, czego nie było.
Najpierw jest zauroczenie, poźniej wielka miłość, następnie przyzwyczajenie jeszcze poźniej brak szacunku, czasu i zainteresowania. Poźniej nagle jedno odchodzi, a drugie uświadamia sobie, że nie może żyć w samotności. Schemat za schematem schemat pogania. Wspólne śniadanie, wieczorny spacer to naprawdę nie wielka cena za podtrzymanie tego o co tak mocno walczyliście na początku.
Jeden dla obojga, oboje dla siebie nawzajem.
Z doświadczenia wiedziałem, że ludzi częściej rozstrajają incydentalne zdarzenia niż wielkie tragedie. Na przykład widok dziecięcego bucika leżącego wśród ruin.
Ludzie na ogół zapominają podziękować, kiedy zrobisz dla nich coś dobrego. Ale... nigdy nie zapomną wypomnieć ci, jeśli zrobisz im coś złego.
Dobre uczynki mają większą moc niż słowa, bo mówić może każdy, ale niewielu wykona to co powie...