Potrzebowała bezpiecznej przystani czyichś ramion, ale ramion nieszczególnie nachalnych i ...
Potrzebowała bezpiecznej przystani czyichś ramion, ale ramion nieszczególnie nachalnych i nie wchodzących w konflikt z jej potrzebą bycia sam na sam ze swoimi dziwactwami. A to było trudne.
Teoretycznie nie pasowali do siebie, ale praktycznie nie widzieli poza sobą świata.