Będzie dobrze. Teraz będzie najtrudniej, a potem będzie już dobrze.
Będzie dobrze. Teraz będzie najtrudniej, a potem będzie już dobrze.
Bo czasem jest nam smutno, kiedy trzeba rozstać się z ulubionym roztłuczonym kubkiem, a co dopiero z drugim człowiekiem.
Jeśli czegoś nie spróbujesz, nigdy nie dowiesz się, czy było warto.
Najgorszy moment przychodzi wtedy, kiedy uzmysławiasz sobie, jak bardzo wszystko nie jest okej. Jak bardzo okłamujesz samą siebie, jak bardzo nie chcesz widzieć tego co się dzieje w okół. Jak przekłamujesz wszystkie fakty i sprowadzasz je do wersji wygodnej. Żeby tylko nie bolało, żeby tylko nie myśleć. I ogarnia Cię niespotykana samotność, otępienie. Nie możesz z nikim o tym pogadać, nie możesz nawet wyjść na papierosa i o tym pomilczeć. Jesteś sam ze sobą i tym co zjada Cię od środka.
Jeden krok rozpoczyna tysiąc milową podróż.
Są momenty w życiu gdy nie potrzebujesz słów pocieszenia, lecz świadomości i poczucia, że jesteśmy dla kogoś ważni.
Wiemy, że gdy wszystko się zawali, nie zginie nic oprócz nas samych. Wiemy, że nawet gdy wyda się nam, że straciliśmy wszystko, to jeszcze zostaje czas, który można wykorzystać na to, żeby odzyskać stracone, albo zdobyć inne, lepsze.
Najpiękniejsze miejsca na świecie są: w czyichś myślach, w czyichś modlitwach, w czyimś sercu.
Nie wypieram się swoich błędów, bo dzięki nim jestem tym, kim jestem.
Nienawidzę kiedy ludzie mówią mi: Spróbuj o tym nie myśleć. Niesamowicie mnie to denerwuje, mam ochotę wtedy ich uderzyć
i spytać: Boli? Spróbuj o tym nie myśleć.
Są na świecie osoby, które mogą zmienić
totalnie wszystko, a szczególnie wyraz twarzy.