
Spotykając się pierwszy raz pewnie nie sądziłaś, że pociągnie to ...
Spotykając się pierwszy raz pewnie nie sądziłaś, że pociągnie to za nami tyle wspomnień, wydarzeń i szczęścia.
Jestem sama, mimo że otacza mnie tłum ludzi...
Moje serce nie zawiodło.
To ktoś zawiódł moje serce.
- No i tak się zdarzyło, że zakochałem się w niej dokładnie wtedy, gdy ona odkochała się we mnie. Niezła ironia losu, co nie?
- To nazywasz ironią losu? Ja dostałem wpierdol na ulicy Sympatycznej.
Zanim zrobisz kolejny krok,
pomyśl najpierw czy warto zjawić się w czyimś życiu tylko po to, aby później odejść.
Mówią, że sztuką jest wybaczać...
Sztuką jest ponownie zaufać.
Na końcu drogi czeka
nadzieja. Pamiętaj o tym.
Zawsze przestrzegałam zasady, by nigdy nie spędzać nawet pięciu minut z ludźmi, którzy nie chcą być ze mną. Dobrze też pamiętam przestrogę mojej mamy, by nie przebywać z ludźmi, którzy psują nam charakter, wyzwalając naszą agresję. Takie znajomości są destrukcyjne, osłabiają, nic w zamian nie dając.
Moją głupotą było to, że byłam gotowa
przepłynąć ocean dla kogoś, kto dla
mnie nie przeskoczyłby nawet kałuży.
Nie lubię, kiedy ktoś lekceważy moje uczucia. Ja się otwieram, rozbieram, flaki wypruwam, a ktoś mówi: "Przesadzasz". To nie fair.
Może rzeczywiście dopiero po ciężkim kryzysie człowiek poznaje siebie naprawdę, może trzeba dostać w kość, żeby zrozumieć, czego właściwie chce się od życia.