
Niech zginie świat, byleby stało się zadość sprawiedliwość.
Niech zginie świat, byleby stało się zadość sprawiedliwość.
Nie jesteśmy dane, by zobaczyć świat jak on jest, ale byśmy zobaczyli go tak, jak sami jesteśmy konstytuowani. Każdy z nas patrzy na ten sam świat, ale każdy inaczej go widzi.
Świat nie jest ani dobrze, ani źle skonstruowany, jest po prostu skonstruowany, i to jest jego natura. Naszą rolą jest obserwować to, rozumieć, a nie oceniać.
Widzimy świat nie takim, jakim jest, ale takim, jakimi jesteśmy. Nasze postrzeganie jest naszym oknem na świat, ale pamiętajmy, że okno można otworzyć, zamknąć, wyczyścić czy nawet zasłonić. To, jak go używamy, zależy tylko od nas.
Świat jest jak książka, a ten, kto nie podróżuje, czyta tylko jedną stronę.
Prawdziwy problem to nie, czy maszyna myśli, ale czy człowiek myśli.
Świat ma wystarczajaco dużo dla potrzeb każdego człowieka, ale nie dla jego zachłanności.
Świat to książka, a ci, którzy nie podróżują, czytają tylko jedną stronę.
Naszym najważniejszym zadaniem jest nauka, jak żyć razem w szacunku i miłości do siebie, cherując Ziemię i wszelkie jej stworzenia. To jest sposób na przetrwanie świata.
Świat nie jest ani dobry, ani zły, ani prawdziwy, ani fałszywy; obecny jest zarówno dla dobrego, jak i dla złego, zarówno dla prawdy, jak i fałszu.
Nie ma na świecie takiego zła, którego nie można przemienić w dobro. Nie ma złów, które nie mogłyby stać się w pewien sposób korzystne. Nie ma zguby, której nie można by było zmienić we zbawienie.