
Niech zginie świat, byleby stało się zadość sprawiedliwość.
Niech zginie świat, byleby stało się zadość sprawiedliwość.
Świat jest księgą, a ci, którzy nie podróżują, czytają tylko jedną jej stronę.
... w prawdziwym świecie nigdy nie dostaniemy drugiej szansy, by żyć pełnią życia.
Nie można zrozumieć, jak niewielki jest świat, dopóki nie zrozumiesz, jak wielki jest. Dopiero wówczas zaczyna się zauważać, że wszystko jest ze sobą powiązane.
Po trochu tylko umiejąc, można zrozumieć trochę wszystkiego i wiele całego. Dla tego, kto dobrze rozumie, nie ma nic ukrytego, czego by nie znał.
Wszystko, co naprawdę potrzebne do podróży, to odwaga. Wszystko inne można zorganizować czy kupić.
Solidarność nie jest jakimś uczuciem powierzchownym, lecz prawdziwą i stałą decyzją utrzymywania dobra wspólnego, bo wszyscy jesteśmy częścią całkiem konkretnego rodzaju społeczności.
Świata nie poznaje się poprzez podróże, ale poprzez zaprzyjaźnianie się z ludźmi, bo człowiek jest najważniejszy. A poza tym, każdy kraj, to przede wszystkim jego obywatele.
Każdy z nas ma jakiś ulubiony kraj, który nieustannie odwiedza w swojej wyobraźni. Ja, choć jestem kosmopolitą i cały świat uważam za swój dom, najchętniej wracam myślami do Tybetu.
W świecie według Garpa musimy mieć energię.
Dopóki nie skończymy, wszystko jest podejściem. (...) Myśląc, że coś jest końcem, gubimy wszechstronność. Groza i piękno są jednością. Wszyscy jesteśmy jednym. Wszystko jest jednym. To jest prawda. Reszta to tylko obłuda i niewiedza.