Niech zginie świat, byleby stało się zadość sprawiedliwość.
Niech zginie świat, byleby stało się zadość sprawiedliwość.
Świat nie jest ani dobrze, ani źle skonstruowany, jest po prostu skonstruowany, i to jest jego natura. Naszą rolą jest obserwować to, rozumieć, a nie oceniać.
Są dwa sposoby na patrzenie na świat. Jeden mówi, że nic nie jest cudem. Drugi mówi, że cudem jest wszystko.
Nie ma na świecie takiego zła, którego nie można przemienić w dobro. Nie ma złów, które nie mogłyby stać się w pewien sposób korzystne. Nie ma zguby, której nie można by było zmienić we zbawienie.
Podstawowym warunkiem poprawy losu świata jest poprawa losu jednostek, bo świat nie jest abstrakcją, lecz sumą konkretnych ludzi.
Żyjemy jednak w świecie rozczarowań, gryp i reumatyzmów.
Świat jest księgą, a ci, którzy nie podróżują, czytają tylko jedną stronę.
Świat nie jest ani dobry, ani zły, po prostu jest. Nam, ludziom, przypada w udziale zadanie coś z nim zrobić.
Myśląc o naszym niewielkim globie, określanie kogokolwiek jako obcokrajowca jest przerażająco dziwaczne. Jesteśmy wszyscy przemijającymi pasażerami na tej samej planecie, krążącej w kierunku tego samego nieznanego końca.
Istnieje coś kapitalnego w tajemnicy tego świata. Bez niej bylibyśmy tylko zwykłymi ciałami niezdolnymi do zrozumienia natury piękna. Świat porusza naszą duszę, napawa umysł zdumieniem i wzbudza w nas czułość.
Wszystko jest energią i to jest wszystko. Pasuj do częstotliwości rzeczywistości, której pragniesz, a nie ma innej możliwości - nie możesz nie dostać tego, czego chcesz. To nie jest filozofia. To fizyka.