
Niech zginie świat, byleby stało się zadość sprawiedliwość.
Niech zginie świat, byleby stało się zadość sprawiedliwość.
Cokolwiek zrobię ze światem: czy nim wstrząsnę, czy go zmienię, to znaczy: będzie mi się wydawało, że go zmieniam, czy się nim posłużę, czy wreszcie polecę na inne planety, on zawsze będzie tym, czym jest i cóż właściwie znaczy: to? Nie ma nic potężniejszego niż zdziwienie, że on jest "tym" i że ja jestem tutaj. Gdyby nawet udało mi się otworzyć wszystkie drzwi, zostałyby zawsze drzwi, których otworzyć nie można, wrota zdziwienia
Świat jest jak książka, a kto nie podróżuje, ten zna tylko jedną stronę tej książki.
Dla śmiałka każda krawędź jest początkiem, o którym nie wie ten, kto stoi pośrodku, wśród tłumu z tłumem za plecami i tłumem przed oczami.
Najgłębszy sekret dotyczący świata polega na tym, że to jest jedynie spektakl, a za tym spektaklem kryje się rzeczywistość, która ma swoje początki w myślach i uczuciach człowieka. Trzeba znaleźć prawdę, której w sercu człowieka jest tak mało.
Nic dwa razy się nie zdarza i nie zdarzy. Z tej przyczyny zrodziliśmy się bez wprawy, umieramy bez rutyny.
Świat jest jak książka, a osoba, która nie podróżuje, zna tylko jedną ze stron. Każda podróż otwiera nas na nowe perspektywy, karmi umysł i rozwija ducha.
Dziwnie jest zorganizowany ten świat.
Za mało w nim radości, za dużo ironii.
Małe jest wredne!
Świat jest księgą, a ci, którzy nie podróżują, czytają tylko jedną stronę. Przede wszystkim należy podróżować, aby uczyć się i rozmijać granice. Podróżowanie to jedna z najpiękniejszych szkół życia.
Zrozumienie świata nie polega na przetwarzaniu kił pikseli przez nasze oczy, ale na zinterpretowaniu i zrozumieniu kruchych sygnałów, które otrzymuje nasz umysł.