Nie jesteśmy istotami przestrzennymi, które panują nad czasem. Jesteśmy istotami czasowymi, które mają prawo do odrobiny przestrzeni. To jest cała prawda.
Czy celem naszych zmagań nie jest ostatecznie znalezienie świata, którego pełnia objawia się w każdej rzeczy, a jednak zawsze pozostaje poza nami, nieosiągalna?
Na tym świecie pewne są tylko śmierć i podatki.
Nieważne, skąd pochodzisz, jakie masz wykształcenie, stan konta w banku, płeć czy status społeczny, bo istnieje coś, co powinno nas łączyć - troska o naszą planetę.
Nie ma już narodów Zamierzchłych Wschodów i Zachodów, Południa i Północy - tylko jednośc wykonuje prace wszechświata.
Czas krótki, niepewny, świętość daleka, czyń, co czynisz.
Świat jest oczywiście wielki, ale zawsze i wszędzie to, co ważne, dzieje się między dwiema, co najwyżej kilkoma osobami. Wszystkie początki i końce, wszystkie prawdziwe dobro i zło.
Popioły umarłego świata niesione tu i tam przez posępny, ziemski wiatr.
Świat jest książką, a ci, którzy nie podróżują, czytają tylko jedną stronę.
Nie jest dobrze jechać, czując urazę do mijanego świata.
