Świat jak mydlana bania, na słomce wisząc Bożej, drży, chwieje ...
Świat jak mydlana bania,
na słomce wisząc Bożej,
drży, chwieje się i kłania,
kręcąc się w barwach zorzy.
Świat, jakim go postrzegamy, jest efektem naszego myślenia. Nie możemy go zmienić, nie zmieniając naszego myślenia.
Świat to książka, a ci, którzy nie podróżują, czytają tylko jeden rozdział.
Nie jesteśmy istotami przestrzennymi, które panują nad czasem. Jesteśmy istotami czasowymi, które mają prawo do odrobiny przestrzeni. To jest cała prawda.
Wszyscy jesteśmy podróżnikami w pustkowiu świata, a najważniejszym odkryciem, które możemy dokonać, jestnienotowanie, że nie jesteśmy sami.
Stale jesteśmy w domu, ale nigdy w nim nie jesteśmy całkowicie. Najpiękniejsze miejsca na świecie nie są ani w innych krajach, ani na innych kontynentach: są w naszej duszy.
Niezadowolenie ze świata jest chroniczną torturą.
Świat się zmienia, słońce zachodzi a wódka się kończy.
Świat jest pełen magicznych rzeczy, cierpliwie czekających na to, aby nasze zmysły stały się bardziej wrażliwe.
Dopóki nie uczynimy postępów w zrozumieniu, jak jesteśmy połączeni jako jedno ludzkość żyjąca na tej jednej planecie, nie będzie pokoju w świecie. Pokój zaczyna się od nas samych.
Świat ma wystarczajaco dużo dla potrzeb każdego człowieka, ale nie dla jego zachłanności.