Świat jak mydlana bania, na słomce wisząc Bożej, drży, chwieje ...
Świat jak mydlana bania,
na słomce wisząc Bożej,
drży, chwieje się i kłania,
kręcąc się w barwach zorzy.
Po trochu tylko umiejąc, można zrozumieć trochę wszystkiego i wiele całego. Dla tego, kto dobrze rozumie, nie ma nic ukrytego, czego by nie znał.
Widzę to co widzą inni lecz niestety nie mogę dać im swoich oczu, aby mogli zobaczyć to samo.
Świat to nie jest miejsce, to jest przestrzeń. Im jestem starsza, tym bardziej to rozumiem. Dlaczego tak się dzieje? Bo doświadczenie zawsze mąci kartki.
Świat cierpi na brak mężczyzn, szczególnie tych, którzy są cokolwiek warci.
Trzeba najpierw przemyśleć świat, zanim zechce się go zmieniać.
Świat jest piękny i zatracająco przerażający zarazem. To miejsce, gdzie miłość kwitnie obok gniewu, a pokój jest niemal niewidzialny w cieniu konfliktów. Jesteśmy zarówno twórcami jak i ofiarami tego zdumiewającego kosmosu.
Świat jest najpiękniejszą z książek, lecz nic nie jest w nim tak pełne blasku i tajemniczej mocy, jak człowiek istotą swoją zdolną pojąć i odczuć tę księgę.
Nie ma na świecie tak silnej siły jak idei, której czas nadszedł.
Świat nie jest ani dobry, ani zły, ani prawdziwy, ani kłamliwy, ani piękny, ani brzydki. Istnieje. My narzucamy mu te kwalifikacje, chcąc go zrozumieć i uporządkować.
Cyberprzestrzeń. Słowo zapożyczone ze starego ruchu cyberpunków. To tutaj jesteśmy. Ty i ja. Możemy być gdziekolwiek w środku Informacji, ponieważ Informacja nie ma fizycznych granic. Ale za Informacją... jesteś Ty: Umysł.