
Świat powstał chyba ze strachu przed pustką.
Świat powstał chyba ze strachu przed pustką.
Świat nie jest ani dobry, ani zły, ani prawdziwy, ani fałszywy. Jest po prostu porównawczy. Jest na tyle dużym i bogatym, że w każdym zawiera całą resztę.
Świat jest księgą, a ci, którzy nie podróżują, czytają tylko jedną stronę.
Świat nie jest ani dobry ani zły, jest po prostu nieodpowiedni dla naszego rozwoju. Stworzony przez Boga, jest doskonały dla Jego celów. My jednak możemy go postrzegać inaczej.
Wszechświat nie jest ani wrogiem, ani przyjacielem człowieka. Jest mu obojętny. Ale jest to obojętność, która zawiera potężne piękno i chwalebny chaos.
Świat jest piękny, ale tylko dla tych, którzy potrafią dostrzec jego prawdziwe piękno. Tylko dla tych, którzy potrafią dostrzec szczęście w drobnych chwilach, cieszyć się z najmniejszych rzeczy. Tylko dla tych, którzy potrafią dostrzec piękno w rzeczach, które dla innych są nieważne.
Najtrudniej jest zrozumieć, że nasz świat nie jest wieczny. Że słońce, które wschodzi każdego dnia, kiedyś zgasi swoje światło. Że góry, które wydają się niezniszczalne, kiedyś kopną. Że miłość, która wydaje się wieczna, może zniknąć.
Dwadzieścia lat później będziesz więcej żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś. Więc odrzuć liny. Żegluj z dala od bezpiecznej przystani. Złap w żagle wiatry. Eksploruj. Marz. Odkrywaj.
Niczego na świecie nie można zrozumieć bez mierzenia, nic nie jest święte, a wszystko jest dozwolone.
Ludzie zawsze będą rzucać kamienie na to, co świeci. Ale czy to zmienia rzeczywistość świata? Czy to zaciemnia słońce? Czy gasi jego blask?
Nie równam się Bogu. Ja i Bóg jesteśmy jedno. Ja jestem Bogiem. Obserwuję siebie i cały świat. Rozumiem świata lepiej, niż kiedykolwiek.