
Wszyscy umieramy. Świat to tylko hospicjum ze świeżym powietrzem.
Wszyscy umieramy. Świat to tylko hospicjum ze świeżym powietrzem.
Nie lękajcie się! Otwórzcie, otwórzcie na oścież drzwi Chrystusowi. Jego zbawcza moc obejmie wszystkie obszary życia: rodziny, pracy, ekonomii, polityki, spraw międzynarodowych. Człowiekowi pokazana zostanie tylko wtedy prawda, jeśli pozwoli Chrystusowi do siebie wejść.
Niech zginie świat, byleby stało się zadość sprawiedliwość.
To wierutne kłamstwo, że wyprawa dookoła świata jest wypełniona nieustanną akcją.
Świat, który widzimy na co dzień, to nie jest prawdziwy świat, jest tylko jego obraz, który tworzymy w naszej świadomości i który możemy dowolnie kreować.
Każdy ma w sobie jakiś ukryty świat, którego nie zna. Dopiero otworzenie na innych umożliwia nam zrozumienie siebie. Bez tej otwartości tworzymy rząd dusz, które są autonomiczne, samodzielne, ale i samotne.
Przyszłość należy do tych, którzy wierzą i spełniają swoje marzenia.
Nie ma na świecie takiego zła, którego nie można przemienić w dobro. Nie ma złów, które nie mogłyby stać się w pewien sposób korzystne. Nie ma zguby, której nie można by było zmienić we zbawienie.
Świat jest księgą, a ci, którzy nie podróżują, czytają tylko jedną stronę.
Nie jestem pesymistą. Człowiek, który nie jest optymistą o poranku, nie będzie też nim o dwudziestej trzeciej. Nie wiem, czy będziemy przechodzić od pecha do pecha, ale z pewnością będziemy poruszać się od tajemnicy do tajemnicy. Ziemia jest pozornie wieczna, a wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za jej zachowanie. To jest nasz świat, a choć jest zniszczony i zanieczyszczony, wciąż jest jedynym, jaki mamy. Musimy zacząć go teraz kochać i dbać, bo nigdy nie znamy pełnej wartości tego, co mamy, dopóki nie zobaczymy, co stało się z ziemią, gdybyśmy jej nie ratowali.
Wziąłem kurs szybkiego czytania,
zdołałem przeczytać "Wojnę i pokój"
w dwadzieścia minut. To jest o Rosji.