
Widocznie dzisiaj cały świat żyje urojeniami.
Widocznie dzisiaj cały świat żyje urojeniami.
Już od dawna nie zastanawiam się nad sensem życia, ale nad sensem świata. Co to znaczy, że istnieje nie tylko ja, ale także tysiące, miliony, miliardy innych.
Najstraszniejsze jest to, że są ludzie, którzy uważają, że to świat jest dobre miejsce dla nich i dla innych. Nie rozumieją, że to oni sami, nawet najmniejszą swoją decyzją, kształtują go na dużo lepsze miejsce.
Świat jest piękny, ale ma swoje blizny. Często jest okrutny, ale zawsze daje drugą szansę. Pełen jest bólu, ale także miłości, która daje nam siłę do dalszej walki.
Od świata oszustw i zbrodni widzieli jedyną ucieczkę.
Nieważne, skąd pochodzisz, jakie masz wykształcenie, stan konta w banku, płeć czy status społeczny, bo istnieje coś, co powinno nas łączyć - troska o naszą planetę.
Świat jest zbyt mały, żeby zostawić go w spokoju.
Edukacja to najpotężniejsza broń, którą można użyć, aby zmienić świat.
Wszyscy jesteśmy podróżnikami w pustkowiu świata, a najważniejszym odkryciem, które możemy dokonać, jestnienotowanie, że nie jesteśmy sami.
Rzadko kiedy jesteśmy świadomi, ale jesteśmy zawsze w centrum wydarzeń. Świat tworzy się w naszych oczach, trwa w naszym umyśle, a kończy w naszym sercu.
Czy jestem częścią tego świata, czy może to świat jest częścią mnie? Czy powinienem dostosowywać się do niego, czy to świat powinien dostosowywać się do mnie?