
Ta dziewczyna oznaczała kłopoty.
Kłopoty zapakowane w małą paczuszkę
z przeklętą kokardką. A co najgorsze, była
rodzajem kłopotów, które mi się podobały.

Normalność jest czasami nudna.

Książki były konieczną ucieczką, którą zawsze podejmowałam z radością.

Witamy w Zachodniej Wirginii, świecie zagubionych modeli.

Będę tu siedział dzień i noc. Rozbiję obóz na twoim ganku. I nie odejdę. Mamy cały tydzień, Kotek. Albo załatwimy to jutro i będziesz mieć mnie z głowy, albo będę tu, dopóki się nie zgodzisz. Nie uda ci się opuścić domu.

Książki były konieczną ucieczką, którą zawsze podejmowałam z radością.