Kokaina tuliła mnie do snu, śmierć spokojnie czekała.
Ona smakuje… Jezuniu, nigdy nie ćpałem, ale domyślam się, że tak smakuje pierwsza dawka kokainy, czy heroiny. Jest cholernie wciągająca.
A śmierć mijała mnie lekceważąco, rzucając jedynie:
- Nie, na Ciebie jeszcze nie dano mi pozwolenia
Kokaina, matka wszystkich oszustw.
Świat jest niedokończonym obrazem.
Jestem tym kim jestem . Jeżeli nie potrafisz mnie zaakceptować, odejdź! Oboje będziemy szczęśliwi.