
Miłość nie jest pragnieniem ani wiedzą, ani uwielbieniem. Jest wyzwaniem, ogniem niewidzialnym.

Na ognie piekielne, Matko Noc i niech Ciemność będzie łaskawa.

Jeśli Mur kiedyś upadnie, zgasną wszystkie ognie.

Prędzej być ogień chciała
krzesać z lodu, niż gasić miłość - słowami.

Poczułem w żołądku dziwaczny
ogień. Najdziwniejsze było to, że nie
kojarzył się ze strachem. Raczej z
niecierpliwością. Pragnieniem zemsty.

Płomień gniewu opada, powoli przygasa. Rany się goją. Kiedy jednak pozwalasz, żeby tak się stało, umiera też część twojej duszy.