Najprościej byłoby chyba porozmawiać. Ale dla mnie właśnie najtrudniej.
O swoich zmartwieniach należy rozmawiać z innymi, wtedy stają się lżejsze.
Chociaż mamy w domu bajzel, pomyślała, przynajmniej umiemy ze sobą rozmawiać.
...chciałabym, żeby ludzie potrafili rozmawiać o tym, co jest ważne.
Miło jest wtedy, gdy nie trzeba z kimś rozmawiać, by dobrze się czuć w jego towarzystwie.
I choć naprawdę nigdy ze sobą nie rozmawiali, zawsze dokładnie wiedziała, co on by powiedział.