Refleksja wojenna
Wojna nie determinuje kto ma rację, tylko kto zostaje na końcu. A to są dwie różne rzeczy.
Rozważanie o wojnie podkreślające, że to nie sprawiedliwość czy racja decydują o wyniku, ale przetrwanie i wytrzymałość.
Nie znam w wyższym stopniu szaleństwa, kryjącego się pod płaszczem zdrowego rozsądku, ani pod żadnym innym przykryciem, jak pod hasłem 'wojny', w której z góry wiadomo, że przegrani wszystko tracą, zwycięzcy też do korzyści nie dosięgają, a neutralni z wyjątkiem szkody nie mają zysku.
Gdy nadejdzie wojna, nie pytaj, co Ty możesz zrobić dla swojego kraju. Pytaj, co Twój kraj może zrobić dla Ciebie... Bo więcej już dla niego zrobić nie możesz. Twoje życie jest najcenniejsze.
Wojna to nie tylko zwycięstwo i przegrana, odwaga i tchórzostwo. Wojna to przede wszystkim ludzie, którzy umierają, jest to śmierć.
Wojna to nie męstwo, to strach. Męstwo to coś, co przychodzi później, kiedy już jesteśmy bezpieczni. Wojna to strach na śmierć.
Nikogo nie trzeba o to przekonywać, że wojna to straszne zło, które zawładnęło umysłami milionów ludzi. A jednak z jej koszmarnym orężem zmagają się ci, którzy na co dzień szukają pokoju, spokoju i bezpieczeństwa.
Żołnierze zawsze ze sobą walczą, niezależnie od tego, po której stronie stoją. Cóż, trudno winić za to ludzkość sama w sobie.
Kiedy widzę, jak ludzie umierają, nie mogę zapomnieć, że choć wojna jest zła, to jednak niektóre rzeczy są jeszcze gorsze. Państwo niewolników pod panowaniem tyranów jest gorsze.
Świat był zatopiony w oceanie nienawiści , gdy priorytetem było - zabić, by zwyciężyć .
Wojna, w istocie, nie polega na walce, lecz na woli do walki. Tą wolę budzi męstwo; męstwo rodzi się z odwagi, a odwaga – ze strachu.
Nigdy, nigdy, nigdy, nigdy, nigdy nie wierzcie w żadną wojnę, bo niezależnie od tego, co mówią, co prezentują, jak bardzo ubierają ją w piękne opakowanie, jest to zawsze zło. Zawsze.